Okazało się, że Port Lotniczy w Radomiu to kuźnia kadr. W skład komisji edukacji, oceniającej pracę poprzedniej ekipy weszła 22- letnia właścicielka firmy remontowej „Eko-Remont”.
Pozostali członkowie też nie mieli ze szkolnictwem nic wspólnego, ale mają za to duże doświadczenie na polu edukacji, bo jeszcze niedawno zasiadali w ławach szkolnych (rocznik 87). I to może być pocieszające, bo minister Anna Zalewska mogła już sporo z wiedzy, zwłaszcza historycznej, zapomnieć.
********
Obniżenie wieku wieku emerytalnego to jedna z obietnic wyborczych PiS. Rząd oczywiście oficjalnie nie wycofuje się z tej obiecanki. Wicepremier Morawiecki kluczy i wyjaśnia w zawiły sposób, że owszem tak, ale…
- należy się liczyć ze skutkami finansowymi i nad tym pracują
- że ci, którzy chcą dalej pracować powinni być odpowiedni zmotywowani
- że pracują nad różnymi wariantami, tak, by do końca roku system był już gotowy
- że prace w ZUS potrwają od 9 do 12 miesięcy. Gdyby jednak ZUS uporał się z tym wcześniej, to i tak obniżenie wieku emerytalnego nie wejdzie w życie wcześniej niż za rok.
Polacy cały czas będą czekać na spełnienie danego słowa, a mniej wytrwali wypatrują wczesnej dymisji prezydenta Dudy, który twierdził, że poda się do dymisji, gdy nie uda mu się spełnić obietnicy wyborczej.
.
To jest jeden z tych newsów, który żyje przez w świadomości społeczeństwa przez cały tydzień. Ba, może doprowadzić do nieodwracalnego obniżenia słupków poparcia dla ekipy rządzącej. Zwolennicy spiskowej teorii dziejów twierdzą, że po to rząd dał ludziom 500+, aby sobie dać 5000+. Podwyżki mają objąć całą ekipę rządzącą, prezydenta, jego żonę i posłów. Najbardziej oburzeni są emeryci, bo im zawsze się mówi, że państwo nie stać na podwyższenie emerytur. Dlatego muszą zadowolić się podwyżką średnio 5 zł.
.
Ciąg dalszy oburzenia społeczeństwa podwyżkami. Ponoć sejm pracuje nad poprawkami. Zobaczymy, co przyniesie kolejny dzień i jak bardzo wzrośnie lub zmaleje oburzenie suwerena.
Wybrano Radę Mediów Narodowych. Jej członkowie to „niezależni dziennikarze”, którzy muszą teraz przywrócić narodowi media publiczne. Posłanka Lichocka, wcześniej dziennikarka Republiki, Elżbieta Kruk, zwana Coś Tam, coś tam, oraz Krzysztof Czabański, były członek PZPR, „idą ratować przed upadkiem media publiczne”.
Podwyżki, które PiS sobie sam zaordynował nie spodobały się społeczeństwu do tego stopnia, że wrażliwy na opinię wyborców rządzący, chyłkiem wycofali się z projektu. Kaczyński, który jednego dnia był za podwyżkami, bo nawet przyczynił się do tego podnosząc rękę „za”, następnego dnia był już „przeciw”. Tym samym zabrał sobie podwyżkę, która w projekcie miała objąć również posłów.
PiS w ciagu 4 dni zgłosił projekt, wyrzucił go do kosza, wyjął go z kosza i wniósł poprawki, a następnie znów wyrzucić do kosza. Takiego marnotrawstwa papieru i pieniędzy sejm nie widział dawno. A wszystko to przez pazerną szefową KPRM Beatę Kempę. Na TT krąży tzw. lista wstydu, czyli nazwiska posłanek i posłów, którzy podpisali się pod projektem.
Dobrze ocenił całe zamieszanie Ludwik Dorn, twierdząc, że PiS chciał „zeżreć owcę z kopytami”.
Najważniejsze decyzje zapadają w nocy. To już normalne. Do tego już się przyzwyczailiśmy. Trudno jednak przyzwyczaić się do chamstwa. Tego w naszym Sejmie jeszcze nie było. Środkowy palec posła Piotra Pyzika. Ten polski patriota, ja siebie określa, był tak wzburzony uwagą posła Cimoszewicza, że jest pijany, że zrobił to, co każdemu kojarzy się z jednym. Poseł Cimoszewicz nie odpuszczał i komentował dalej: „on wkłada go do ust”. Na co wicemarszałek sejmu Brudziński odpowiedział, że dobrze, że do ust a nie gdzie indziej. Swoje pięć sekund miał też poseł Suski, który krzyczał na posła z Nowoczesnej: „nie bredź facet”, „do lekarza”.
Dało się też słyszeć donośny głos Terleckiego, marszałka Sejmu, który rzucił do posła opozycji: „spadaj”. Choć prof. Staniszkic to nie moja bajka, ale muszę przyznać, że w jednym się z nią zgadzam: „Kaczyński ośmielił lumpy”.
Na koniec tygodnia taka złota myśl posła Parlamentu Europejskiego…
Dzisiaj na TT wszystkich zainteresowała wypowiedź posła R. Czarneckiego, który dokonał epokowego odkrycia: „nie chcę malować sytuacji w czarnych kolorach, ale zauważam, że Polska gospodarka jest uzależniona od innych gospodarek”. I to nam się podoba. Nie ma to, jak odpowiednie osoby na odpowiednim miejscu. W Parlamencie Europejskim na pewno potrzebują takich tęgich głów, bo to co powiedział poseł, musicie przyznać, wyżyny ekonomii.
_____BSU