felietony_kod

Znacie ten „żarcik”: „Jak rozKODować „Targowiczanina”? Humanitarnie. Jednym strzałem!”.

Tekścik ten krąży po sieci i zyskuje coraz więcej rechoczących z ukontentowania zwolenników. Podoba się wam? Jeśli tak, to nie czytajcie dalej…

Wolność słowa jest jednym z filarów demokracji. Dzięki niej możemy wyrażać swoje przekonania. Ona daje nam szansę na swobodną wymianę myśli, na obcowanie z kulturą, na wybór treści informacyjnych i wreszcie – na kształtowanie światopoglądu. Kojarzy nam się z brakiem cenzury oraz wysokim stopniem obiektywizmu informacyjnego, czyli brakiem nachalnej propagandy. Tymczasem zapominamy często, iż słowo wolne to nie znaczy słowo każde, które podsuwa myśl lub propaganda. Słowo wolne powinno być zadbane, przemyślane i mądre. Tylko wtedy wolność słowa będzie nie tylko filarem demokracji, ale także podstawą rozwoju społeczeństwa obywatelskiego.

Od dnia, kiedy KOD uzyskał status stowarzyszenia zaczęła gwałtownie rosnąć liczba wypowiedzi polityków partii rządzącej bardzo wobec Nas krytycznych. W ostatnich dniach skrót Komitetu Obrony Demokracji pojawia się w ich ustach częściej niż PO, Nowoczesna i lewacy razem wzięci. Można odnieść wrażenie, że każdy komentarz, dotyczący jakiejkolwiek sytuacji w kraju zaczyna się zwrotem: „Bo KOD…”. Powiesz, że boją się realnego oporu. Pewnie tak. Ale ten lęk zainicjował proces konstruowania obrazu nowego wroga, bez którego ten rząd nie może istnieć. Bo wróg konsoliduje zwolenników i wzmacnia ich agresywną postawę. Tak to już wszędzie jest. Z tym, że w dzisiejszej sytuacji aktywność popierających władzę i samej władzy nie zmierza do aktywności w debacie publicznej, a wprost, stosując najbardziej hańbiące środki, do ukazania KODu jako wcielenia wszelakiego zła, które stoi na drodze „dobrej zmianie”. Sprawdzonymi już wcześniej, podczas kampanii wyborczych: prezydenckiej i parlamentarnej, metodami szkalowania, wulgaryzowania, obrażania i poniżania, insynuowania czy wreszcie uogólniania, władza kroczy do obniżenia rangi społecznej naszego ruchu. Ostatnie dni i wydarzenia (w tym wypadek samochodowy prezydenta) pokazują to dobitnie. Pan Brudziński czy pan Sasin nie ukrywają nawet swojej pogardy i zadowolenia z możliwości bezrefleksyjnego i bezpardonowego ataku na KOD. Ich zwolennicy, głównie w sieci, nurzają się w słownym szambie i z rozkoszą pasjonują się wymyślaniem coraz nowszych inwektyw. Najpopularniejszym ostatnio i wcale nie najbardziej brutalnym jest określenie: KODowskie bydlę.

Wkurza to Ciebie? Wkurza! Kogo by nie wkurzyło?! I o to właśnie chodzi tym, co uprawiają z lubością to szambonurkowanie. Żebyś się wkurzył! Żeby puściły Ci hamulce! Byś dał się sprowokować! Bo każda impulsywna i nieprzemyślana siłą rzeczy Twoja wypowiedź, jest dla małp z brzytwami pożywką, by wykazać, jacy to KODerzy są występni i krwiożerczy. Każda negatywna Twoja emocja zostanie przekuta w oręż dla antyKODowskiej propagandy. Możesz nawet zostać wyszydzony imiennie. Bo hejterzy nie przebierają w środkach i nawet rozpowszechniają zdjęcia z profili facebookowych z adnotacjami, że na zdjęciu jest np. KODowska morda zdrajcy narodu.

Czy o taką wolność słowa nam chodzi? Czy tak powinna wyglądać demokracja? Nie! Demokracja to przecież wolność słów mądrych i zadbanych, czasem emocjonalnych, ale zawsze przemyślanych, otwartych na rozmowę, a nie kończących dyskurs mimo, iż się jeszcze nie zaczął… O to też walczymy! Żadna kampania przeciwko hejtowi nie pomoże, jeśli sami nie spojrzymy krytycznie na swoje wypowiedzi. Jeśli zaś czujesz, że nie wytrzymasz i musisz wykrzyczeć swoją radość czy niezadowolenie, to zacznij od dziesięciominutowego spaceru dla poskładania myśli. Hejt możesz zgłaszać administratorom stron, możesz też informować o nim swoich znajomych. Jeśli atakują Ciebie personalnie, wyszydzają czy szkalują lub widzisz, że sugerują przemoc fizyczną możesz zgłosić to na policję. A poza tym… Wytrwałych hejterów zwyczajnie banuj, bo to im się należy, jak psu buda!

Nie daj się sprowokować fanom słownego szamba! Nie warto tracić energii dla ich radości i satysfakcji! Niech wolne i piękne słowo będzie z Tobą!

______Piotr Staroń
(rys: Sławomir Łuczyński)