Polak, Węgier – dwa bratanki. Szkoda jedynie, iż w obecnej polityce to powiedzenie funkcjonuje tak samo dobrze…

Aby dokładnie poznać podobieństwa (a także różnice) między politycznymi przemianami na Węgrzech a tymi, których doświadczamy w Polsce, łódzki KOD zaprosił doktora Andrzeja Kompę, który we wtorek, 12 lipca, poprowadził fascynujący wykład. Okazało się, iż przypuszczenie, że nasz aktualny polski rząd wzoruje się na procesie przemian Victora Orbana na Węgrzech (popularnie zwanym „Orbanizacją”), jest dużo bardziej uzasadnione niż sądziliśmy. Nasz gość dobitnie wykazał, jak krok po kroku Orban postępował na Węgrzech. Sparaliżowanie Trybunału Konstytucyjnego, zmiana konstytucji, potężna propaganda i populistyczne postulaty, częstokroć niemające żadnego związku z faktyczną polityką rządu, doprowadziły do powstania nowego ustroju – teoretycznie demokratycznego, ale takiego, gdzie wielka część praw i swobód obywatelskich jest ograniczona – tzw. demokracji nieliberalnej.

Po ogólnym streszczeniu przemian ustrojowych Węgier, nasz wykładowca przeszedł do nieco dokładniejszego porównania kolejnych kroków polskiego i węgierskiego rządu. Choć duża część słuchaczy zdawała sobie z tego sprawę, przedstawione dane źródłowe i badania statystyczne jednoznacznie i dobitnie wykazały, iż dokładnie tą samą drogą, którą wcześniej przetarł Orban, idzie teraz rząd PiS.

Ten dość zawiły temat doktor Kompa przedstawił bardzo jasno i przystępnie. Ludzie, którzy zapełnili salę, słuchali wykładowcy z ogromnym zainteresowaniem i w skupieniu, nie wydając choćby szmeru, cierpliwie czekając na moment rozpoczęcia dyskusji. W momencie, gdy nasze przypuszczenia o ścisłych analogiach między polityką rządu Orbana i obecną sytuacją w Polsce znalazły potwierdzenie, zebranych zdjęła tym większa obawa o los śmiertelnie zagrożonej polskiej demokracji. Jednak długa, merytoryczna i nadzwyczajnie interesująca dyskusja między publicznością a gościem, a także w różnych innych konfiguracjach, sprawiła, że wielu z nas poczuło jakby napływ nowych sił i wzrost determinacji, by walczyć w obronie naszego ustroju. Bo jeśli wiemy, czego się spodziewać, to łatwiej temu przeciwdziałać, prawda?

___Michał Mostowy