Wschodnia ściana Neapolu zamknięta jest Wezuwiuszem, wulkanem na co dzień spokojnym, choć skorym do czasowych wybryków na wielką skalę. Ścianę zachodnią, w miejscowości Pozzuoli, zamyka wulkan Solfatara bezustannie wściekle wyrzucający z siebie tony gorącej siarki i niemal każdego dnia niosący jakieś niespodzianki okolicznym mieszkańcom, którzy odczuwają różne wstrząsy, huki i smrodliwe wyziewy.
Dzieje Neapolu są niczym wstrząsy Solfatary. Zarazy, wojny, obce dynastie, bieda, najeźdźcy… Niczego historia temu miastu nie oszczędziła. Maciej Hen przenosi nas w jedeznych.
Dzieje Neapolu są niczym wstrząsy Solfatary. Zarazy, wojny, obce dynastie, bieda, najeźdźcy… Niczego historia temu miastu nie oszczędziła. Maciej Hen przenosi nas w jeden z najkrwawszych momentów tej historii – do dziesięciu dni (1647) społecznego buntu wywołanego przez tyleż charyzmatycznego, co szalonego okrutnika – rybaka Tomassa Aniello, zwanego Masaniellem. Roźnie postać ta jest oceniana. W samym Neapolu jest mały placyk imienia Masaniella, ma też rybak swoją małą uliczkę. Jedno i drugie w nienajlepszych rejonach miasta. Ale jednak. Powstał też film „Miłość i wolność Masaniella”, w którym reżyser Angelo Antonucci stara się przedstawić postać obiektywnie, na tle doskonale zdokumentowanych wydarzeń historycznych.
I właśnie te wydarzenia stały się kanwą powieści Macieja Hena. Poznajemy je z relacji głównego bohatera, dziennikarza i wydawcy „Wiadomości Neapolitańskich” – Fortunata Petrellego. Wśród szkatułkowo skomponowanych opowieści wielu bohaterów książki, główną linię narracji wyznacza relacja redaktora z wydarzeń, których jest naocznym świadkiem.
Wśród wielu walorów tej genialnie skonstruowanej opowieści jest ten, który wydaje mi się szczególnie cenny – postawa dziennikarza wobec wypadków, które stają się jego udziałem, ale przede wszystkim – udziałem społeczności. Czy pisać zgodnie z własnym sumieniem, czy zgodnie z nagą prawdą, czy może przefiltrować ją przez sito społecznego zamówienia? Na początku rewolty zdaje się, że Masaniello to wybawca neapolitańskiego ludu (popolo di Napoli), który odważnie staje przeciw hiszpańskim arystokratom, ich wojsku, ochronie, przeciw dworskim siepaczom. Fortunato widzi jednak, że rybaka zaczyna ogarniać szaleństwo. Rozumie wprawdzie, że rewolucja musi być krwawa, jednak miara okrucieństwa, która zalała wówczas ulice i place Neapolu wzbudziły w wydawcy poważne wątpliwości. Setki niewinnych ofiar, dziwaczne zachowanie rybaka, który obnaża się w kościele podczas nabożeństwa, zaczynają utwierdzać Petrellego w przekonaniu, że należy zachować dziennikarską powściągliwość. Przeciwne stanowisko prezentuje młody wilczek dziennikarski, chrześniak Fortunata, który koniecznie chce zaskarbić sobie przychylność Masaniella i jego ludzi. Kładzie więc na szalę swoją i wuja reputację.
Karty powieści zaludniają dziesiątki barwnych, pełnokrwistych bohaterów, zarówno przedstawicieli neapolitańskiego ludu, jak arystokraci, artyści, księżniczki jak kurtyzany
i prostytutki niczym księżniczki. Nie brakuje tu też akcentu polskiego, którym jest postać szlachciury, pana Ligęzy. Zagościł na kartach powieści syna, będąc wcześniej bohaterem jednej z książek ojca, Józefa Hena – „Crimen”.
Książka dotyka wielu problemów – biedy, władzy, inności, miłości, przyjaźni, lojalności, okrucieństwa i dobroci. Autor włożył wielką pracę w dokumentację historyczną lipca 1647 roku tworząc tekst ogromny w sensie dosłownym, bo liczy blisko 1000 stron
i w sensie wielkiej wartości poznawczej i literackiej tekstu, który bardzo, bardzo Państwu polecam.
___Dorota Ceran
Solfatara, Maciej Hen
Seria: …archipelagi…
Wydawnictwo: W.A.B.
Rok wydania: 2015