felietony_kod

janusz

Empiria jest królową wszystkich dowodów i powinna być światłem poznawczym dla każdego eksperymentu.

Instynkt stadny ma często dramatyczne skutki, szczególnie tam, gdzie z pominięciem doświadczenia upatrujemy jedynie cel propagandowy. Klasycznym tego przykładem jest gorąca dyskusja na temat rządowego programu „500+” i chociaż temat ma niewielki związek z aktywnością KOD-u, to zważywszy, że na naszych grupach był często prezentowany, pozwolę sobie na kilka słów komentarza.

Otóż uważam, że przekazywanie obywatelom pieniędzy z tytułu posiadania dzieci to pomysł niemądry, szkodliwy, niemoralny, a na dodatek całkowicie przeciwskuteczny; a przypisywanie mu wpływu na przyrost demograficzny jest nieporozumieniem. Wiedza i statystyki dowodzą, że największa liczba urodzeń dotyka kraje najbiedniejsze i tak było od zawsze. Największy przyrost naturalny jest obecnie w biednych krajach afrykańskich, co mnie akurat nie dziwi, bo to rezerwuar biedy. Logika tego zjawiska jest taka, że w miarę poprawy warunków socjalnych i zamożności społeczeństw spada ich dzietność. To zrozumiałe, bo ludzie zamożniejsi stają się bardziej światli, rośnie w nich potrzeba życiowego komfortu i samorealizacji, a instynkt rozrodczy – jako prawo zachowania gatunku – spychany jest przez wzorzec kulturowy. Żadnemu z wysoko cywilizowanych krajów kultury zachodniej nie udało się przy pomocy świadczeń socjalnych osiągnąć pełnej zastępowalności pokoleniowej, a kraje, które osiągnęły w tej materii postęp nie mogą być tu żadnym dowodem.

Wysoka dzietność jest skutkiem dwóch mechanizmów: instynktu samozachowawczego gatunku (ludzi) i wzorca kulturowego. Mam przekonanie, że w wyniku wzrostu zamożności społeczeństw Zachodu nastąpiło załamanie wzorca kulturowego i jeśli chcemy uzyskać pożądany efekt demograficzny, to musimy ten wzorzec odbudować. Rozdawanie pieniędzy na nic się tu nie zda.

Smuci mnie owczy pęd polityków wszystkich opcji, którzy upatrując skutek propagandowy zapominają o interesie państwa i bałamutny projekt ”500+” jest już dla wszystkich, po koniecznym liftingu, oczywisty.

___Janusz Nagiecki