25 maja 2016 r. o godz. 17:20 przed Galerią Łódzką w Łodzi kilkunastoosobowa grupa KOD-erów zorganizowała kolejny flash mob pt. „Zaczytani w Konstytucji”. I tym razem reakcje łodzian były rozmaite, grupa aktywistów KOD-u w różnym wieku wyróżniała się — jak poprzednio — biało czerwonymi kolorami ubiorów, niektórzy mieli także na dłoniach słynne łódzkie biało-czerwone rękawiczki, czy orła białego na koszulce. Smaku wydarzeniu dodali także KOD-erzy, trzymający w rękach egzemplarze Konstytucji RP, ale także długą różę, czy parasolkę.
Przypadkiem grupa utworzyła barwną kompozycję ze stojącym mini-posążkiem bajkowego Ferdynanda Wspaniałego opartego właśnie na swojej parasolce. Łodzianie czasem przystawali i myśleli że będziemy rozdawać egzemplarze Konstytucji, inni stwierdzali „ooo, to prawdziwa biblioteka”, „co oni tak czytają?”.
Najbardziej jednak bezcenne były reakcje trudno opisywalne: drgnienie na twarzy, nagły błysk w oku, wymiana porozumiewawczych spojrzeń pomiędzy zaprzyjaźnionymi ludźmi bądź parami, zarysowujące się wyraźnie na twarzy napięcie wynikające ze zrozumienia sytuacji. Tego typu reakcje są możliwe dlatego, że ten gatunek manifestacji polega właśnie na inscenizacji dobrze zorganizowanej, w której zorganizowanie jest niejako w tle, w ukryciu. Istotą flash moba jest udawane bądź autentyczne „nieznanie się” uczestników manifestacji. W takich akcjach bardzo ważna jest dyscyplina i zachowanie poufności i konspiracji. Ten typ manifestacji nie jest krzykiem, to codzienne oddziaływanie na społeczeństwo przy pomocy bezgłośnego szeptu. Napięcie, wynikające z zaangażowania w akcję, zostało rozładowane pójściem na cotygodniowy dyżur KOD-erski do klubo-kawiarni 6. dzielnicy większości uczestników tego flash moba. Ale to już inna historia.
___JPN
(zdjęcia: Tymoteusz Lekler oraz inni uczestnicy flashmoba)