Espresso Dźwięki, 13.03.2016 po manifestacji „Obrońmy ład konstytucyjny”
Grandanamera — najgorszy sort się wydziera
Wczoraj 12 marca o godz. 12 przy Alei Szucha 12A w Warszawie spotkały się manifestacja Nowoczesnej i marsz „Obrońmy ład konstytucyjny” Komitetu Obrony Demokracji. Przemawiali reprezentanci wielu partii politycznych, m.in. poseł Borys Budka, Barbara Nowacka, przewodniczący Nowoczesnej, poseł Ryszard Petru. Przemawiał także Mateusz Kijowski, lider KOD-u, który pięknie mówił o sile KOD-u oraz sile liberalnej demokracji, sprowadzającej się w istocie przecież do jednego słowa: różnorodność, bo to właśnie uznanie dla niej, dla różnorodności ludzkich postaw i poglądów na życie, buduje podstawy demokracji. Po tych kilku krótkich przemowach upominających się o drukowanie wyroku Trybunału Konstytucyjnego, uformowano marsz, który skierował się ku Pałacowi Namiestnikowskiemu (na marginesie, wydaje mi się, że jakoś ta nazwa ostatnio lepiej pasuje do tego budynku…).
Pozwolę sobie zdać relację z marszu z perspektywy uczestnika aktywnego w KOD-Kapeli. Od początku KOD-u funkcjonuje w nim klub nazywany KOD-Kapelą. Dyryguje tą Kapelą Maestro — nie lubi, kiedy go tak nazywać — Konrad Materna, znany polski pieśniarz i kontestator lat 80-tych, reżyser i lalkarz, poeta, scenarzysta, kompozytor i aranżer, pedagog, współpracownik Wolnego Radia Opornik, aresztowany kilkakrotnie w latach 80-tych za działalność opozycyjną, były kreator Festiwalu Czterech Kultur w Łodzi, to spiritus movens całego Klubu.
Przed kilkoma tygodniami, po pikiecie pod Sejmem „Nie ruszajcie nam Konstytucji” zaproszono mnie do tej Kapeli. Chyba dlatego, że głośno się darłem:
Grandanamera!
Najgorszy sort się wydziera!
Grandanamera!
A niech ich jasna cholera! x2
Dlaczego warto grać w tej Kapeli? Nie dość, że mogę się drzeć w niebogłosy, tym samym osiągając samo sedno manifestacji politycznej, głośno wyrażam swoje poglądy obywatelskie, to na dodatek, biorę udział w przedsięwzięciu artystycznym, parateatralnym wydarzeniu, mogę być, innymi słowy, performerem, który oprócz tekstu pieśni, może oddziaływać np. kostiumem — wczoraj np. mięliśmy na sobie nie tylko znaczki KOD-Kapela, to na dodatek przez korpus przebiegała nam biała szarfa z napisem KOD Kapela.
Ref. Słuchaj narodzie!
Cała nadzieja jest w KODzie!
Słuchaj narodzie!
Cała nadzieja jest w KODzie! x2
W trakcie przemarszu wielokrotnie powtarzaliśmy tekst głównego numeru Kapeli i nieźle bębniliśmy. Wczoraj zrezygnowano z sekcji dętej, która była dość liczna jeszcze w czasie marszu „My, Naród”, wczoraj zostały tylko instrumenty perkusyjne. Przebojem były tzw. bida-bębny, które wykonuje się ręcznie obklejając umiejętnie wielkie kartonowe pudła, rezonują nieźle, kiedy uderza się drewnianymi instrumentami kuchennymi — np. takimi specjalnymi łopatkami do smażenia.
Grandanamera!
KOD Jarosława uwiera!
Grandanamera!
A niech go jasna cholera! x2Ref. Słuchaj narodzie!… x2
Tym razem przygrywałem na tamburynie z wielką pałką, niosło całkiem nieźle. Robiliśmy olbrzmi raban przed Pałacem Namiestnikowskim. Krzyczeliśmy, że „powita nas Andrzej Duda”, jednak chyba za głośno krzyczeliśmy, bo nikt nie wyszedł. Może pojechał na narty albo zamawiać długopisy. Tak czy owak zaśpiewaliśmy też: Niesiemy mu Trybunał. Dołączyła do nas sekcja dęta, tzn. cały naród z wuwuzelami. Noooo…
Grandanamera!
W papierach Błaszczak nam szpera!
Grandanamera!
A niech go jasna cholera! x2Ref. Słuchaj narodzie!… x2
Poza tym warto grać w tej Kapeli, bo można spotkać fantastycznych ludzi, którzy współpracują w niezwykle zdyscyplinowany sposób. Cała Kapela jest otoczona naszymi strażnikami i specjalną tasiemką. Dyrygent idzie przed Kapelą i nadaje ton pieśni oraz wydaje inne dyrektywy, np. robimy przejście dla flagi, robimy przejście dla flagi (a flaga nasza biało-czerwona była ogromna). Tak to właśnie dyrygent wraz z Kapelą tworzą organiczną całość artystyczną.
Sto dni minęło!
Beata, sto dni minęło!
Sto dni minęło!
Beata, gdzie twoje dzieło?!Ref. Słuchaj narodzie!… x2
Pomijam już sam fakt uczestniczenia w marszu, przez który przetaczają się tłumy narodu. Kiedy się rozgrzewaliśmy, nie wszyscy mogli śpiewać, bo wzruszenie odbierało głos, obecność taka zmasowana obywatelstwa gorszego sortu… można oniemieć…
Grandanamera!
Już cele Ziobro otwiera!
Grandanamera!
A niech go jasna cholera!Ref. Słuchaj narodzie!… x2
Sam protest dla protestu nie ma sensu, niektórzy argumentują, że same marsze nic nie dają. Jednak te marsze sygnalizują sporo zarówno naszemu biernemu społeczeństwu, jak i naszym demokratycznym przyjaciołom zagranicą.
Grandanamera!
Ktoś się do Polski dobiera!
Grandanamera!
A niech go jasna cholera! x2Ref. Słuchaj narodzie!… x2
Nie ma konieczności stosowana na razie, póki co, form gwałtownych, wystarczają formy artystyczne. KOD-Kapela i obywatelskie marsze są świetną formą obywatelskiej zabawy na serio, w imię przyszłości. Marsze mają sens.
Z przyjemnością jako łodzianin stwierdziłem, że ekipa łódzka także była silnie reprezentowana, w tym przez słynnego Sławka, który jest wszędzie i który organizuje wyjazdy łodzian do Warszawy, czy słynnej doktorki-sanitariuszki Joasi. Artyzm sztuki ulicznej powstającej właśnie na polskich ulicach opiera się na wzajemnym szacunku, jak na szacunku dla otoczenia, słynna już jest dbałość KOD-u o trawniki, których się nie depcze.
Nie pozwalamy!
Psuć Polski nie pozwalamy!
Nie pozwalamy!
Na gaz, podsłuchy i pały!Ref. Słuchaj narodzie!… x2
Takie artystyczne wystąpienia nie są wyłącznie zabawą. Słowa naszej pieśni głównej czasami są dość drastyczne:
Grandanamera!
Dziś nami PiS poniewiera!
Grandanamera!
A niech go jasna cholera!Ref. Słuchaj narodzie!… x2
Nie zapomnimy!
Zapomnieć nie pozwolimy!
Przed Trybunałem!
Na pewno was postawimy!Ref. Słuchaj narodzie!… x2
Nie odpuścimy!
Na pewno nie odpuścimy!
Dla swej rodziny!
Przed wami kraj obronimy!Ref. Słuchaj narodzie!… x2
Wracaliśmy jednak do postulatu głównego, który sprowadza się naprawdę do drobiazgu, drobnego gestu, od którego ostatnio zależy los tego wielkiego kraju, naszej kochanej ojczyzny, Polski.
Drukuj ten wyrok!
Beata, drukuj ten wyrok!
Drukuj ten wyrok!
Beata, drukuj ten wyrok!Ref. Słuchaj narodzie!… x2
Jeszcze w trakcie marszu wiadomo było, że zdecydowali: nie wydrukują. Wydaje się, że w tym tygodniu kolejna granica została przekroczona. Ale taka najważniejsza. Teraz mamy już tylko anarchię i drogę do dyktatury wprost.
Następne marsze w kwietniu.
Tekst piosenki Grandanamera
Konrad Materna & KOD-Kapela & Kupa Luda (na mel. „Guantanamera”)
___Jarosław Pośpieszny-Nowina
Comments (1)
Jestem dumny z mojego rodzinnego miasta, z którego los wyrwał mnie ponad pół wieku temu.