___
Pam Oldstar

Myśl sprawcza dopadła nas kilka dni temu znienacka i niewinnie. Bo jak by tu najlepiej uczcić Trzeciomajowe Święto Konstytucji, jeśli nie, podobnie do zeszłego roku, odwiedzając Tadeusza Kościuszkę na placu Wolności? Jak pomyśleliśmy, tak postanowiliśmy. Pójdziemy z biało – czerwonymi kwiatami. Zwyczajowo przy takiej okoliczności wrzuciliśmy info o naszej decyzji na fejsbukową tablicę łódzkiego KOD-u. Bo może ktoś do nas dołączy? A w grupie zawsze raźniej…

I zaczęło się… Co tu dużo gadać… Ruch pod naszym postem z dnia na dzień trwał i zdawał się nie mieć końca. Lajki, odpowiedzi… Super – pomyśleliśmy z lekkim przerażeniem w oczach. Na wszelki wypadek przygotowaliśmy pięćdziesiąt biało – czerwonych serduszek żeby przypadkiem dla nikogo nie zabrakło.

I zabrakło

Zebrała się ekipa jak marzenie. Z kwiatami, flagami, egzemplarzami Konstytucji w rękach… Ech… Normalnie NIE-DO-PO-MY-ŚLE-NIA!

Był spontaniczny flashmob z odtworzonym nagraniem preambuły Konstytucji, był śpiewany hymn, były rozmowy i pomysły… Było wszystko to, co powinno być przy tak radosnym, ale też podniosłym święcie – magiczne połączenie szacunku do przeszłości z pozytywną energią dla przyszłości.

Była też szczególna delegacja, tak jak my z kwiatami dla Tadeusza Kościuszki. Przedstawiciele łódzkiej prawicy z Włodzimierzem Tomaszewskim na czele. Składali swoje wiązanki przy wtórze, powtórnie odtworzonego w

prezencie od koderów, nagrania preambuły, co zdaje się uwzniośliło ich uroczystość. W zamian usłyszeliśmy Miłej niedzieli, za co odwdzięczyliśmy się oklaskami, mimo że dzisiaj jest środa. Ale przecież:

KOD łączy, nie dzieli,
mimo środy, a nie niedzieli!

A potem… Potem spacer Piotrkowską do kawiarni Dekadencja, gdzie w atmosferze świątecznej KOD Kawiarenki przegadaliśmy jeszcze długie kwadranse… I było właśnie tak

Poza miłą atmosferą, wspominkami i ładowaniem baterii dała nam KOD Kawiarenka szansę, by pogadać o najbliższych wydarzeniach: Marszu Wolności, spotkaniu z ojcem Gużyńskim, wyjeździe do Muzeum II Wojny Światowej, planowanym spacerze po Łagiewnikach. Dużo się dzieje i dobrze, że ten trzeciomajowy dzień kojarzyć będzie się nam z radością i pozytywną energią. Przyda się taka nowa świecka tradycja.

Kochani pięknie, że mogliśmy się spotkać i uczcić ten dzień RAZEM.