___
EK

Kubuś Puchatek to lewak i zdrajca,
Chodzi bez majtek i obciął se jajca
I nie wiadomo czy to chłopak, czy dziewczyna
Śledztwo prowadzą radni z Tuszyna

Tak w 2004 roku pisał Krzysztof Skiba, gdy w Tuszynie, małym miasteczku pod Łodzią wybuchła wielka afera wokół nadania placowi zabaw imienia Kubusia Puchatka. Afera, która odbiła się szerokim echem w światowych mediach. Z powodu głupoty niektórych ówczesnych radnych świat zapomniał na jakiś czas o ogromnych tuszyńskich bazarach a pamiętał wyłącznie o tym, że w Tuszynie słynny pluszowy miś uznany został za hermafrodytę, obojnaka, ekshibicjonistę i lewaka.

            Do tego właśnie miasteczka pojechaliśmy w ostatnią sobotę, aby czytać konstytucję, rozdawać ulotki i rozmawiać z ludźmi. Wbrew naszym obawom, większość osób była do nas nastawiona przychylnie a z przejeżdżających samochodów często pokazywano nam uniesiony kciuk. Kilku kierowców specjalnie się zatrzymało, aby powiedzieć  parę miłych słów i odebrać ulotki.

I tylko pod biurem poselskim europosła Janusza Wojciechowskiego i posła Waldemara Budy natknęliśmy się na podpitego osobnika, któremu bardzo nie podobała się nasza obecność w tym miejscu. Ku jego radości a naszemu smutkowi, nie zabawiliśmy tam zbyt długo, bo biuro okazało się być akurat w remoncie i nie mieliśmy nawet możliwości, aby spełnić swe zamierzenia. Obiecaliśmy sobie zatem, że jeszcze tu wrócimy.

            W drodze powrotnej podziwialiśmy działalność krasnoludów. Te małe stwory są wszędzie, mają znakomite pomysły i ciężko pracują zgodnie z naszym mottem…

Warto budzić ludzi!!