Kiedy trzy lata temu politycy PiS rozpoczęli demontaż Trybunału Konstytucyjnego wiedzieliśmy, że – krok po kroku – sięgną też po samorząd terytorialny. To wielka zdobycz naszej demokracji – miasta są w wielu kwestiach niezależne i zarządzane oddolnie przez ludzi wybieranych głosami mieszkańców w wyborach lokalnych.

Kiedy w listopadzie 2016 roku prokuratura w świetle kamer stawiała zarzuty prezydent Łodzi Hannie Zdanowskiej nie mieliśmy wątpliwości, że rządząca partia wykorzystuje sprawę do celów politycznych. Dołączając do spontanicznego marszu #MuremZaHanką nie chcieliśmy dezawuować roli niezależnego sądu ani rościć sobie prawa do wydawania wyroków. Nie zgadzaliśmy się jednak do wykorzystywania wymiaru sprawiedliwości w politycznej grze. Od tamtej pory nasze stanowisko nie uległo zmianie.

Hanna Zdanowska została wybrana na urząd prezydenta Łodzi w wyborach samorządowych w 2010, a następnie na drugą kadencję w 2014 roku (zdobywając 54% głosów i tym samym wygrywając w 1. turze). Żądamy od wojewody łódzkiego i innych przedstawicieli rządu przestrzegania konstytucyjnego porządku prawnego i szacunku dla decyzji łodzian. Tylko oni są władni pozbawić prezydenta sprawowanej funkcji – wykorzystując do tego instytucję referendum, jak stało się w styczniu 2010 r. gdy łodzianie odwołali prezydenta Jerzego Kropiwnickiego lub w wyborach, gdy zdecydują się nie powierzać tej funkcji kończącemu kadencję prezydentowi po raz kolejny.

Nie godzimy się na „odgórną” ingerencję w naszą samorządność.

Od wielu miesięcy prowadzimy akcję profrekwencyjną, zachęcając łodzian by wzięli udział w wyborach, wyrażając swoje zdanie przy urnie wyborczej.
Prawo do uczciwych, powszechnych, zgodnych z prawem wyborów gwarantuje nam zarówno Konstytucja RP jak i Powszechna Deklaracja Praw Człowieka.

W dzisiejszym oświadczeniu wygłoszonym przez wojewodę łódzkiego podczas konferencji prasowej pojawiły się informacje nieprawdziwe i manipulacje mające zapewne wpłynąć na decyzje wyborcze łodzian.

Jesteśmy oburzeni faktem, że wojewoda staje się wykonawcą politycznych decyzji rządzącej partii, traktującej Łódź jak swoją własność, a urząd Prezydenta Miasta Łodzi jak kolejne stanowisko do obsadzenia wbrew decyzji mieszkańców i w sprzeczności obowiązującym prawem
.
Nie damy się zastraszyć! Nie pozwolimy odebrać mieszkańcom ich podstawowych praw.

W niedzielę 21 października WSZYSCY widzimy się przy urnach wyborczych.

___KOD reg. łódzki