Tłusty przedczwartek, nowa świecka tradycja, która urodziła się w łódzkim KOD. Bardzo smacznie i bardzo sympatycznie. Się pogadało, pośmiało i się spotkało.
W sumie to jakby wigilia pączkowego święta. A to w wigilię są prezenty od Mikołaja, czy inne dary losu. A potem to już tylko święta. Czyli brzuchów napychanie. To, co najciekawsze, niespodziane i najradośniejsze jest dzień wcześniej.
I tak właśnie dziś było 🙂
_Mirek Michalski