___
Michalina Engel

 

Spotkaliśmy się dziś, w samo południe wyjątkowo zimnego kwietniowego dnia,  przed budynkiem Sądu Okręgowego  na Placu Dąbrowskiego. Wielu z nas nie mogło przyjść – zatrzymała ich praca lub inne obowiązki. Słyszeliśmy też wielokrotnie pytanie, dlaczego w czwartek o 12:00…? Odpowiedź jest prosta – wspieraliśmy protest sędziów. Sędziowie nie mają co prawda prawa do strajku. Jednak w geście symbolicznego sprzeciwu wobec zamachowi na fundamentalną zasadę trójpodziału władzy i niezależności sądów – w całej Polsce o 12:00 przerwali dziś pracę i zorganizowali specjalne zebrania.

Solidaryzując się w pełni z sędziami broniącymi ustroju Rzeczypospolitej Polskiej, nie mieliśmy więc wątpliwości – kiedy dowiedzieliśmy się o planowanym proteście, postanowiliśmy wesprzeć sędziów w tym ważnym, symbolicznym geście. Daliśmy dziś dowód naszego poparcia dla środowiska sędziowskiego, dla bronionych przez nich wartości i zasad. Głośno i jednoznacznie wyraziliśmy naszą niezgodę na niszczenie fundamentów demokratycznego państwa prawa – tego wszystkiego, co udało się osiągnąć Polsce po 1989 roku. Nie godzimy się na zniesienie zasady trójpodziału władzy. Nie godzimy się na podporządkowanie Krajowej Rady Sądownictwa władzy politycznej. Nie godzimy się na obsadzanie sędziowskich urzędów ludźmi wskazywanymi przez rządzące ugrupowanie, ludźmi podporządkowanymi ministrowi sprawiedliwości Zbigniewowi Ziobrze. Nie godzimy się na polityczne wyroki.

Walczymy, tak jak sędziowie, o nasze podstawowe prawa. W chwili, gdy zarówno prokuratura, jak i sądy będą podlegały jednej osobie, jednemu stronnictwu politycznemu, prawo do bezstronnego sądu będzie fikcją. Każdy z nas może zostać oskarżonym. Każdy może też być uczestnikiem postępowania (cywilnego, administracyjnego), w którym po drugiej stronie znajdzie się…wcale niekoniecznie ważny polityk rządzącej partii. Może jego ciocia? Może znajoma cioci? Może ktoś, kto z partią sympatyzuje? A może po prostu ktoś, kto nie wyrażał niezadowolenia z niszczenia państwa równie głośno, jak my? Niezawisłość sędziowska jest dla nas jedyną gwarancją, że będziemy w procesie traktowani równo. Jest to możliwe tylko wtedy, gdy sędziowie w sprawowaniu swojego urzędu są niezawiśli – kierują się prawem i własnym sumieniem, a nie partyjnymi wytycznymi. Polityczny nadzór nad sądami stanowi zagrożenia dla naszych podstawowych praw.

PiS nie ma prawa do zmiany Konstytucji, nie ma prawo do zmiany ustroju państwa. Będziemy to nieustannie przypominać. Będziemy stać na straży prawa, bo – jak powiedział prof. Marek Safjan gdy gościł w Łodzi na Igrzyskach Wolności – jeśli dziś nie obronimy prawa, jutro prawo nie obroni nas.

Odwoływaliśmy się dziś wielokrotnie do Konstytucji RP, która gwarantuje nam prawo do niezależnego i bezstronnego sądu. Niedawno, 2 kwietnia, świętowaliśmy 20-lecie jej obowiązywania. Dopilnujmy, by zapisane w niej zasady i wartości były respektowane. By nie stanowiły jedynie pustych zapisów w autorytarnym państwie.

 

(zdjęcia: Grażyna Kondraciuk, Anna Tomczyk, Ewa Kruszyńska)


PROTEST W MEDIACH: