Po dzisiejszym dniu jesteśmy bogatsi o wiedzę:
nie szprajem a wałkiem i nie pod wiatr, bo potem nic nie widać,
nie na prześwietleniu kolana, bo się skleja, ale na na „tym białym trzymilimetrowym, najlepszym podkładzie”
Manufaktura Konstytucji ruszyła… A dzięki Agacie wyprodukowaliśmy pierwszego dnia dziewięć koszulek i jedną torbę.

Pionierska ta robota, zaowocował kolejką do piKODu i zaproszeniem pozostałych chętnych na za tydzień, kiedy nasi inżynierowie uporają się z technologią.

Potem byli już tylko nasi przyjaciele i goście (i nie było Damiana), rozmowy, ankiety, pytania.
Do ankiet kolejka, do koszulek kolejka, tłocznym stał, nasz Wolny Namiot.
Najbardziej kolorowy z dotychczasowych.

Odliczamy dni do 21 października i zapraszamy na kolejny piKOD.

___Jakub Stawicki
(zdjęcia: Jakub, Madosia, Katarzyna Skonieczka; video: Jakub)