Bywa, że nasze wyobrażenie o tym, że żyjemy w świecie bardziej lub mniej człowieczym, w domyśle dobrym, godnym, bezpiecznym, rozumnym… zamiera. Bywa, że patrząc na miażdżone przez nienawiść życie nabieramy blizn.

„To jest cudowny czas dzielenia się dobrem.”

To jedne z ostatnich słów, które wypowiedział Pan Prezydent Gdańska,
Paweł Adamowicz. Zawsze Wolnego Miasta Gdańsk. Kolebki Solidarności, wolności dla wielu państw od trucizny komunizmu.

Czternaście centymetrów stali to tylko przedłużenie socjotechniki hejtu. Oszalały z nienawiści bandyta, to tylko w rękach tego hejtu marionetka. Słowa zabijają. Sieją dobro, lub zło. Co z retoryki „gorszy sort”, „zdradzieckie mordy”, „komunistów i złodziei” wyrosło?

Wczoraj miało być pięknie. Miliony ludzi o dobrych sercach wysyłało światełko do nieba, dając znak wszechświatowi, że jest takie miejsce na Ziemi, gdzie miłość, dobro, wzajemna pomoc ma szczególne znaczenie.

Dziś zamarliśmy porażeni bezmiarem zła, które poprzedzone były słowami przepełnionymi bezgraniczną nienawiścią. A tak wielu to zbagatelizowało.

„To jest cudowny czas dzielenia się dobrem.”

Te słowa to wskazówka, zobowiązanie dla nas wszystkich, którzy kochamy wolność, tolerancję, drugiego człowieka.

„Najgorszym naszym grzechem nie jest nienawiść, ale obojętność, bo jest nieludzka”.
George Bernard Shaw

_Mirek Michalski