Kiedy media prześcigały się w informacjach na temat podróży Donalda Tuska po Polsce i dotarło do nas, że w najbliższym czasie odwiedzi również nasz region, postanowiliśmy skorzystać z okazji i zaprosić Pana Premiera do wspólnej akcji, którą rozpoczęliśmy parę miesięcy temu wraz z opozycyjnymi partiami: DROŻYZNA+. W końcu, Donald Tusk ruszył w Polskę w trosce o portfele Polaków, więc okazja nadarzała się nieoceniona.
Telefony rozgrzane do czerwoności: przyjedzie, nie przyjedzie, będzie, e… chyba nie da rady, o dziesiątej, sorry raczej o dwunastej, nieee – jedenasta, ale to nic pewnego – taki rollercoaster przez trzy dni, aż w końcu klepnęli: „odwiedzi naszą uliczną demonstrację o jedenastej w czwartek”. Został nam jeden dzień na ogarnięcie. Sms-y do KOD-erów, telefony do sympatyków – urwanie głowy! Do tego, w trakcie ładowania, spaliła nam się IBIZA (kolumna nagłaśniająca).
Dramat! Ale od czego przyjaciele – zaprzyjaźniona Lewica pożyczyła sprzęt, bo KOD Pabianice wspiera wszystkie partie prodemokratyczne, to kiedy trzeba – DOBRO WRACA. I udało się!
Piętnaście po jedenastej premier Donald Tusk stanął wraz z nami w centrum Pabianic w sprzeciwie na DROŻYZNĘ+. Było wspaniale, fantastycznie! Radość, energia, satysfakcja: na wspólnej „barykadzie” stał z nami legendarny polityk, mąż stanu w każdym calu, Europejczyk pełną gębą; znający języki, dowcipny, elokwentny, kulturalny i błyskotliwy, a do tego zadbany, wysportowany i uśmiechnięty. Radość rozsadzała nam serca.
A on – bez strachu, bez ochrony – w przeciwieństwie do „wodza” z Nowogrodzkiej, stał wśród nas jak równy z równymi i prowadził zwyczajny dialog z obywatelami. Serce rosło i nadzieja wraz z nim, że nadejdzie czas, kiedy doczekamy takiego wymiaru polskiej polityki jaki niesie sobą Donald Tusk. Co daj Boże – Amen!
_Janusz Nagiecki
_Zdjęcia: Michał Stolarski