Od naszej wspólnej znajomej Ellen Hinsey dostaliśmy taki oto list na Święta Bożego Narodzenia. A że ma on charakter czegoś w rodzaju manifestu i przesłania, postanowiłem przetłumaczyć go i upublicznić za jej zgodą.
List do przyjaciół na Boże Narodzenie
Polska demokracja w kryzysie na Boże Narodzenie 2017
To jest nadzieja […], że nasi obywatele mogą nauczyć się działać jako wolni ludzie, zmotywowani i odpowiedzialni, podczas gdy osoby sprawujące władzę mogą zdać sobie sprawę, że jedyny szacunek, który warto wygrać, pochodzi od ludzi pewnych swojej wartości.
– Jan Patočka
Drodzy przyjaciele,
Jak dobrze wiemy, rok 2017 był trudny dla demokracji.
Polscy przyjaciele borykali się przez cały 2016 rok z utratą niezawisłości Trybunału Konstytucyjnego. Teraz dwie kolejne ustawy, które polski prezydent Andrzej Duda przysiągł podpisać, zagrażają rządom prawa i równoważeniu sił władzy. Po raz pierwszy od jej powstania UE dąży do uruchomienia art. 7 z powodu „wyraźnego ryzyka poważnego naruszenia wartości, o których mowa w art. 2 Traktatu o Unii Europejskiej”. (http://europa.eu/rapid/press-release_IP-17-5367_en.htm)
Nastąpiło to w tym samym czasie, kiedy Amerykanie zostali zmuszeni, po raz pierwszy w ostatnim czasie, do stawienia czoła poważnemu zagrożeniu dla ich demokracji.
Teraz, prawie trzydzieści lat po upadku muru berlińskiego obserwujemy, zarówno na Wschodzie, jak i Zachodzie, jak siły antyliberalizmu i widmo autorytaryzmu nawiedzają ponownie dominujący świat.
Wśród innych krytycznych wydarzeń należy wymienić wybory w 2010 r. na Węgrzech, w 2015 r. w Polsce i w 2016 r. w USA, wszystkie one były sygnałem ostrzegawczym dla świadomości politycznej i, jak wszyscy widzieliśmy, pokazały potrzebę działań obywatelskich i umocnienia ducha demokracji. W niektórych przypadkach świadomość ta – chwilowo – przyszła jako spóźniona, ale i to można zmienić.
Populiści zawsze szukają spektakularnego otwarcia i znaleźli je. W Stanach Zjednoczonych obietnice Donalda Trumpa dotyczące pomocy biednym pracującym okazały się cynicznym programem świadczeń dla bogatych. Zamiast przywracać równowagę w polskim społeczeństwie, Prawo i Sprawiedliwość spolaryzowało kraj z postawą i zawołaniem: „zwycięzca bierze wszystko”, eliminując demokratyczny pluralizm, który od lat z powodzeniem charakteryzował polski ustrój.
To zła wiadomość. Jakieś dobre wieści? Minione dwa lata dały nam ogrom wiedzy i doświadczenia, z których można czerpać i dzielić się.
Tak więc kilka dobrych wiadomości i refleksji na rok 2018:
Po pierwsze, jak mówią moi ukraińscy przyjaciele: bądź na bieżąco i bądź przygotowany, to nie jest sprint, ale maraton. Trzeba być gotowym na długie trwanie. Nie oznacza to, że sukces nie będzie nasz.
Może to brzmieć jak banał, ale nie porzucajcie nadziei. Mogą tymczasowo przejmować Wasze instytucje, ale nie oddawajcie im Waszej nadziei – to Wasze, Wasza siła, więc nie wyrzekajcie się tego dobrowolnie!
Nawet jeśli nie widać tego jeszcze wyraźnie, już wygraliśmy, ponieważ zarówno w Polsce, jak i USA działania z ubiegłego roku nie są działaniami po stronie sprawiedliwości i rządów prawa. Ostatecznie wygrywa tylko prawdziwa sprawiedliwość i demokracja, a reszta to cyniczne manewry. Sami sprawcy to wiedzą.
Jeśli czegoś nie da się zrobić na otwartej przestrzeni, przy pełnej kontroli międzynarodowej, to nie może być to zgodne ze sprawiedliwością. Jeśli takie działania nie mogą znieść dialogu lub dociekaniu – to albo muszą być przeprowadzane w święta, późno w nocy lub w mroku – to znaczy, że oni wydali już wyrok na samych siebie. Prawe działania mogą wytrzymać światło dzienne i prasę w dni powszednie.
W USA już wiatry się zmieniają. Pomimo wysiłków, aby przekonać nas, że jest inaczej, jasne jest, że już jesteśmy w erze „po-kłamstwie” (w przeciwieństwie do „Post-Truth”) i właśnie tego się oni obawiają. Prawda nie może być wiecznie stłumiona i powróci.
Żaden bliźni nie jest wrogiem. Równość jest naszą wspólną troską i walką, i nie powinna być używana do dzielenia nas dla służby autokratom. Szukajcie tego, co najlepsze dla swouch bliźnich; przyszłość jest tym co wspólne,
Będą się starać przekonać Was, byście nie ufali swoim instynktom. Pamiętajcie: każdy akt rozeznania prawdy jest potężny i konieczny.
Na początku 2018 r. zacznijcie od nowa: nie poddawajcie się. Nie poddawaj się. Podejmij kroki, aby wzmocnić siebie i swoje instytucje, póki możesz. Bądź pragmatyczny. Kontynuuj demonstrowanie na zimno. Jeśli twoje manifestacje nie przynoszą pożądanego efektu, nie poddawaj się i wzmóż wysiłki, zwielokrotnij je. Autokraci będą liczyć na zmęczenie. Nie dawaj im takiej satysfakcji.
Nie poddawaj się nienawiści. Nienawiść oznacza, że zdobyli tę niewielką część Twojego ducha. Życie w prawdzie i powtarzanie prawdy jest tym, co najważniejsze.
Może się wydawać mało prawdopodobne, ale bez względu na to, jak długo to potrwa, to, co zostało zrobione, może zostać cofnięte, jeśli nie jest przeprowadzone w sprawiedliwości.
Jak powiedział Vaclav Havel: nie wiem, czy bezpośredniość, prawda i demokratyczny duch odniosą sukces. Ale wiem, jak nie odnieść sukcesu, czyli poprzez wybór środków sprzecznych z celami.
Na Boże Narodzenie 2017 r. nie ma zbyt wielu dobrych wiadomości, ale bez wątpienia będą dobre wieści.
To znaczy, jeśli mimo wszystko nadal będziemy robić, to co robimy.
Z wyrazami solidarności,
Ellen
Tłum. Jarosław Płuciennik
Ellen Hinsey jest wielokrotnie nagradzaną amerykańską pisarką urodzoną w 1960 r. w Bostonie (USA). Ostatnie prace Hinsey dotyczą historii, etyki i demokracji. Jej relacje z pierwszej ręki i analizy wpływu wyborów prezydenckich w Rosji w 2012 r., katastrofy polskiego samolotu prezydenckiego w 2010 r., polityki węgierskiej, etycznego dziedzictwa Václava Havla i rekonstrukcji Niemiec po 1989 r. zostały opublikowane w The New England Review. Wybór tych esejów znajduje się w jej książce „Opanować przeszłość: współczesna Europa Środkowo-Wschodnia oraz narodziny antyliberalizmu” (Mastering the Past: Contemporary Central and Eastern Europe and the Rise of Illiberalism, Telos Press, 2017). Jej obecne prace dotyczą globalnego autorytaryzmu. Ściśle współpracuje ostatnio z Thomasem Venclovą.
ORYGINALNY LIST PO ANGIELSKU
Letter to friends at Christmas
Polish Democracy in Crisis at Christmas 2017
“It is the hope […] that our citizens may learn to act as free persons, self-motivated and responsible, while those in authority may realize that the sole respect worth winning comes from a people confident of its worth.”
— Jan Patočka
Dear Friends,
As we know, 2017 was a tough year for democracy.
Polish friends struggled throughout 2016 against the loss of the judicial independence of their Constitutional Tribunal. Now two further laws, which Polish president Andrzej Duda has sworn to sign, are threatening the country’s rule of law and its balance of powers. For the first time since its founding, the EU is moving towards invoking Article 7, because of „a clear risk of a serious breach of the values referred to in Article 2 of the Treaty of the European Union.”
http://europa.eu/rapid/press-release_IP-17-5367_en.htm
This has occurred at the same time that Americans have been forced, for the first time in recent memory, to confront a serious threat to their democracy.
Now, almost thirty years after the fall of the Berlin Wall we watch, both East and West, as forces of illiberalism and the specter of authoritarianism return to the world in force.
Among other critical developments, the elections in 2010 in Hungary, 2015 in Poland and 2016 in the US were wake-up calls for political awareness, and, as we have all seen, demonstrated the need for civic action and reinforcement of the spirit of democracy. In certain cases this awareness has—temporarily—come too late, but this too can be reversed.
Populists are always seeking an opening and they found one. In the US, Donald Trump’s promises to help the working poor have already revealed themselves as a cynical program of benefits for the rich. Rather than redressing imbalances in Polish society, Law and Justice has polarized the country with a „winner takes all” approach to democracy, eliminating the pluralism that successfully characterized Polish democracy for years.
That is the bad news. The good news? The past two years have given us a wealth of knowledge and experience to draw on and to share.
Thus, some good news and reflections for 2018:
First, as Ukrainian friends say, stay informed and be prepared: this many not be a sprint, but a marathon. One must be ready to endure. This doesn’t mean that success is not on our side.
It may sound like a platitude, but do not give up hope. They may temporarily take over your institutions, but don’t give them your hope—this is yours, your strength, so do not renounce it voluntarily.
Even if it doesn’t seem like it, we have already won, because in both Poland and the US, the actions of the last year are not on the side of justice and rule of law. In the end, only true justice and democracy wins, the rest is cynical maneuvering. The actors themselves know this.
If something cannot be done in the open, in full view of international scrutiny, then it cannot be in line with justice. If actions cannot stand up to dialogue or investigation—or must be carried out at holidays, late at night or in the shadows—then they have already passed judgment on themselves. Rightful actions can stand up to the light of day and the weekday press.
In the US: Already the tide is turning. Despite the effort to convince us otherwise, it is clear we are already „Post-Lie”, (as opposed to „Post-Truth”), and this is exactly what is feared. The truth cannot be eternally suppressed and will reemerge.
No neighbor is an enemy. Equality is our shared concern and battle, and should not be used to divide us at the service of autocrats. Seek the best for your neighbor; the future is shared.
There will be efforts to convince you to distrust your instincts. Remember: every act of discernment is powerful and necessary.
At the start of 2018, start again: do not give up. Do not give in. Take necessary steps to reinforce yourself and your institutions while you can. Be pragmatic. Continue to demonstrate in the cold. If your demonstrations do not bring the desired effect, do not give up and double them. Autocrats will count on wearing you down. Don’t give them that satisfaction.
Do not give into hatred. Hatred means that they have won over that little part of your spirit. Living in truth and repeating truth is what is central.
It may not seem like it, but no matter how long it takes, what has been done can be undone if it has not been carried out on the side of justice.
As Vaclav Havel said: I don’t know whether directness, truth, and the democratic spirit will succeed. But I do know how not to succeed, which is by choosing means that contradict the ends.
There is not a lot of good news at Christmas 2017, but no doubt there will be good news to come.
That is, if we continue to make it happen, despite everything.
In solidarity,
Ellen