___
Michalina Engel
Piotr S. Zwykły, szary człowiek. Świadomy obywatel, który wolność kochał ponad wszystko. Kochał tak, że nie potrafił żyć patrząc, jak jest Mu odbierana. Nie tylko Jemu – nam wszystkim.
Piotr podpalił się w Warszawie 19 października w proteście przeciwko milczącemu społecznemu przyzwoleniu na ograniczanie praw obywatelskich, łamanie konstytucji, niszczenie dorobku wolnej demokratycznej Polski. Podpalił się, by nami wstrząsnąć, by nas obudzić. Przez dziesięć dni lekarze walczyli o Jego życie. Nie udało się. Piotr zmarł wczoraj w szpitalu nie odzyskując przytomności.
video: Małgorzata Michalska
Nie mamy wątpliwości, że Jego tragiczna decyzja i śmierć nie mogą pozostać przemilczane. Zebraliśmy się więc przed siedzibą PiS w Łodzi, by pokazać, że nie śpimy. Uczciliśmy pamięć Piotra, Jego poświęcenie dla dobra wspólnego i dla wartości, które były Mu najdroższe. Zapaliliśmy znicze i odczytaliśmy Jego list, w którym opisał motywy swojej decyzji i dobitnie wskazał największe winy obecnie rządzących. Nie dajmy sobie wmówić, że pamięć i szacunek to „polityczne wykorzystywanie”. Piotr dokładnie umotywował swoją decyzję. Nie musimy jej rozumieć ani akceptować, ale nie wolno nam milczeć. W obliczu tej tragedii musimy bronić pamięci człowieka, z którego polityczni cynicy już próbują uczynić niepoczytalnego. Przekazujmy dalej Jego słowa. Nie pozwólmy rodzinie, sąsiadom, znajomym i nieznajomym przespać momentu, w którym nasze prawa zostaną nam odebrane.
Myślami jesteśmy także przy Jego Rodzinie, której głęboko współczujemy i życzymy wytrwałości.
„Suma” – Konrad Materna Pamięci Piotra S.