11

W tym tygodniu wszyscy będą zaglądać do teczek Wałęsy, ale my śledzić będziemy poczynania rządu Beaty Szydło.

 

poniedzialek

Coraz mocniej przekonuję się, że teczki na Wałęsę spadły PiS jak z nieba. Daje się nimi przykryć wszystkie problemy rządu, które pojawiają się po wprowadzeniu 500 na dziecko. I to jest na razie jedyna obietnica spełniona, w połowie, bo jak wiecie, pierwsze dziecko, w większości rodzin, nie dostaje nic. Do tego może rozsadzić budżet. Właśnie zbliżyliśmy się do 100 dni rządów premier Szydło i zaczęło się mataczenie. Obniżenie wieku emerytalnego? Jeszcze nie teraz. Kwota wolna od podatku? 8 tysięcy to za dużo, mówi Morawiecki. Opodatkowanie handlu? Ponoć między Morawieckim i Szałamachą trwają spory, czy to aby dobry pomysł. Pomoc frankowiczom? To była deklaracja prezydenta i jego problem. To, co miało być zrealizowane w ciągu 100 dni, rozciąga się na bliżej nieokreśloną przyszłość. Dzisiaj pani premier powiedziała, że damy radę, ale w następnych miesiącach.
Pozostaje ciągle nadzieja, że, jak mówi Morawiecki, Polska będzie w oku cyklonu rewolucji cyfrowej. Do tego na korytarzach sejmowych krążą plotki, że policzone są dni ministra Szałamachy. Nie wiem, czy wszyscy wiedzą o tym, że minister finansów nie ma wykształcenia ekonomicznego i z zawodu jest prawnikiem. Od 1989 roku to pierwszy minister, który nie ma dyplomu uczelni ekonomicznej. I to jest ta dobra zmiana.

.

1_wtorek

Od wczoraj konie poczuły dobrą zmianę. Do ich zadów dobrali się ludzie bez doświadczenia, dla których będzie to nowe hobby. Nowy prezes Marek Skomorowski powiedział: „Wcześniej też bardzo uwielbiałem konie, ale nie miałem takiej bliskiej styczności z nimi”.
PiS jest też w lesie i na polu. Bez żalu pozwolił na wycinkę drzew w Puszczy Białowieskiej. Pozwolił też na odstrzał 35 białowieskich żubrów. PiS nie odpuszcza koniom, żubrom, drzewom i… rolnikom. Chce bowiem przywiązać chłopa do ziemi. Będzie mógł ją nabywać tylko rolnik indywidualny, który zobowiąże się, że będzie uprawiał tę ziemię przez 10 lat. Wątpliwa jest sprawa dziedziczenia ziemi przez dzieci rolników, które mieszkają w mieście. Prawo pierwokupu może mieć państwo.

.

1_sroda

Zbigniew Maj zapisał się w historii najnowszej złotymi zgłoskami. Aby go powołać na szefa policji, trzeba było odwołać poprzedniego szefa (ten, co zrobił na komisariacie Bizancjum). Powołany został na stanowisko Maj. Ten w ciągu miesiąca odwołał wszystkich ważnych szefów policji. Gdy to zrobił, odwołano i jego. Z tymi odwołaniami, i powołaniami, i odwoływaniami, to jest niezła historia. W 11 firmach skarbu państwa – biorąc pod uwagę tylko zarządy i rady nadzorcze – odwołano i powołano blisko 200 osób. Właśnie odwołano prezesów największych stadniny koni arabskich. Panowie byli na tych stanowiskach ponad 30 lat i przeżyli już niejedną zmianę ekip rządzących. Ponieważ nie wszyscy znajomi i sympatycy PiS zostali delegowani na ważne stanowiska, pomyślano o Janowie Podlaskim i Michałowie. Odwołano więc prezesów, aby powołać ludzi, którzy na hodowli koni i prowadzeniu tego biznesu w ogóle się nie znają. Dla jednego z nowo powołanych to będzie nowe hobby. Ludzie się zaczynają zastanawiać, czy jeżeli już wszystkich odwołają i powołają, to nie zaczną odwoływać pociągów.

.

1_czwartek

PiS i służby znudziły się już inwigilowaniem opozycji, zaczęły inwigilować swoich. Ponoć Mariusz Kamiński z CBA wiedział o niejasnej przeszłości szefa policji Zbigniewa Maja, ale nie wspomniał o tym ministrowi spraw wewnętrznych Mariuszowi Błaszczakowi. Ten ostatni nie dostrzega chytrej intrygi szefa CBA i zrzuca winę na Tuska. Okazało się, że dzielny policjant Maj jest teraz gorącym kartoflem, którego przerzuca się z jednych rąk do drugich. Maj głosu nie zabiera, ale prawdopodobnie odbierze wkrótce po raz pierwszy swoją emeryturę. W wieku 40 lat.

Dobra zmiana dotarła też na wieś. Media donoszą, że w Radzie Nadzorczej Radia Szczecin zasiadł rolnik Edward Kosmala. Dostał to stanowisko za zasługi. Ostro krytykował rządy PO i był inicjatorem protestów rolników za rządów Ewy Kopacz. Nie wiadomo, skąd ta znajomość specyfiki radia.

Poseł Żalek zna się na każdym temacie. To jest mój nowy obiekt intensywnego zainteresowania. Wczoraj Jacek Żalek mówił, że w KOD są ludzie, którzy za komuny wyrywali ludziom paznokcie. Dzisiaj był ekspertem od koni. Daniel Olbrychski, który na koniach zna się jak nikt, zapędził Żalka w kozi róg. W ogóle to dość oryginalny poseł. Jeszcze jak był w PO, forsował stanowisko, aby przywrócić w Polsce monarchię. Pierwszym królem Polski miał zostać Bronisław Komorowski. Poza tym  sprzeciwia się demokracji, bo jest ona kosztowna. Mam nadzieję, że lekcję, której udzielił mu Olbrychski, zapamięta na zawsze, bo łaska pańska na pstrym koniu jeździ…

.

1_piatek

To był pracowity dzień dla premier Beaty Szydło. Po pierwsze, zaczyna go oficjalnie o 5.30 i pokazuje niebieską teczkę. Zaraz potem jedzie do piekarni, później spotyka się ze strażakami, z dziećmi na placu zabaw, o 15.00 jedzie spotkać się z rolnikami. Jeszcze żaden premier nie pojechał w teren podczas świętowania swoich 100 dni.
Gdy piszę ten tekst, w garsonce z nieodzowną broszką odpowiada na pytania dziennikarzy, których treść pewnie znała już wcześniej. Nie wiadomo też, z kim debatuje Szydło, bo w studio nie ma nikogo z opozycji. Pani premier debatuje sama z sobą. Mówi o dobrej zmianie, o 500 na dziecko. Przyznaje, że nie wszystko naraz można wprowadzić, że opozycja przeszkadza. W tym czasie TVP Info prowadzi sondę. Program będzie trwał 50 minut. W połowie programu dobrze o rządzie mówi 86 procent badanych. Sądzę, że poparcie będzie się zwiększać. Trzeba tylko pilnować, aby nie przekroczyło 100 procent, bo wtedy ciemny lud zorientuje się, że to manipulacja.

_____Barbara Sokołowska-Urbańczyk