Tradycja organizacja flash mobów w regionie rozkręca się na całego. Tym razem odwiedziliśmy Konstantynów Łódzki, a konkretnie miejskie targowisko. Przy okazji wsparliśmy Czarny Protest i zapraszaliśmy na marsz 2.10. do Łodzi

Znienacka przy straganach pojawiła się elegancka pani odziana w czerń, z wieszakiem w ręku i zaczęła czytać Konstytucję RP. Po chwili dołączyła do niej inna osoba. A potem jeszcze jedna. Łącznie zebrał się tłumek 9 osób z wieszakami, które głośno odczytywały artykuły z Konstytucji o prawach człowieka, wolnościach i równości obywateli. Na koniec podnieśliśmy wieszaki i Konstytucję do góry, aby zamanfestować, że łamanie praw kobiet jest pogwałceniem najbardziej podstawowych paragrafów naszej ustawy zasadniczej.

To miał być w zasadzie koniec, ale Ewa Kruszyńska wpadła na pomysł, aby przespacerować się targowiskiem i rozdać ostatnie ulotki. Tak też zrobiliśmy, przeciągając happening na następne pół godziny. Rozdaliśmy wszystkie materiały kupującym i sprzedającym na ryneczku, a kiedy się skończyły, zapraszaliśmy ustnie, wołając głośno „zapraszamy jutro na marsz w obronie praw kobiet do Łodzi! 14:00 pod Centralem!” Spotykaliśmy się z przyjaznymi reakcjami: ludzie uśmiechali się, dopytywali, podnosili kciuki do góry. Jedna pani zatroskana powiedziała „Teraz to proboszcz na pewno powie o was z ambony”. My na to „niech opowiada, każda reklama dobra”.