Dzień 31 grudnia 2015, godzina 20.00 – jak Polska długa i szeroka, z bliskimi, z pupilami, a nawet samotnie, Polacy odchodzili od telewizorów, by pójść na spacer, czy tylko wyjść przed dom. Gest prosty i symboliczny. Jest znany z lat minionych. W okresie stanu wojennego w ten sposób manifestowano bunt wobec rządzących, było to symboliczne odrzucenie propagandowych treści przekazywanych w głównym wydaniu emitowanego przez TVP programu informacyjnego „Dziennik Telewizyjny”.

„Zapalanie świeczek w oknach czy odwracanie włączonych odbiorników przodem do okna zbyt łatwo demaskowało przeciwników reżimu. Ktoś w Świdniku wpadł na pomysł, żeby zbiorowo wychodzić na ulice w czasie emisji dziennika i spacerować. W ten sposób 5 lutego 1982 r. zaczęły się słynne ‘spacery świdnickie’, prowadzone do 14 lutego. Uczestniczyły w nich kilkutysięczne tłumy. Po Świdniku sztafetę spacerów przejął Lublin, a następnie Puławy. Pomysł skopiowano w niektórych miastach w Polsce”. (M. Dąbrowski, http://www.dziennikwschodni.pl, 12 grudnia 2011).

W sylwestrowy wieczór 2015 roku impulsem stało się telewizyjne orędzie noworoczne prezydenta RP. Wśród tych, którzy nie wierzą w szczerość życzeń i działań obecnego prezydenta, nie zabrakło łodzian i mieszkańców naszego województwa. Sympatycy KOD dali przykład, jak w widoczny sposób wyrazić swoje niezadowolenie z działań organów władzy państwowej. Przy kolejnej akcji WYŁĄCZ TV I DOŁĄCZ DO NAS!