___
Mirek Michalski

 

Może trudno mówić o tradycji, skoro dopiero drugi raz spotkaliśmy się pod pomnikiem Tadeusza Kościuszki w rocznicę uchwalenia Konstytucji 3-maja.

W ten niezbyt ciepły dzień, zebrało się na placu Wolności kilkadziesiąt osób.

Nie było to zaplanowane wydarzenie. Ot ktoś na Facebooku poinformował „idę do Tadka, będę o 12.00”. Ktoś dodał, że też przyjdzie, inny przypomniał, jak było w ubiegłym roku.

Tak oto spotkaliśmy się, przynieśliśmy biało-czerwone kwiaty. Grupa flashmobów pojawiła się licznie, żeby czytać Konstytucję, w tle z przenośnego głośnika odsłuchaliśmy treść preambuły Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z 2 kwietnia 1997 roku. Wspólne śpiewanie hymnu zawsze wzrusza. Jeszcze kwiaty, biało-czerwone znaki pamięci.

zdjęcia: Mirek Michalski i Ewa Barańska

 

Dziwiła nas obecność TVP3. Okazało się jednak, że nie o nas chodziło. Niedaleko pomnika zebrała się grupa może ośmiu, może dziesięciu osób z Łódzkiego Porozumienia Obywatelskiego ze zniczem i kwiatami. Po co znicz? Nie pytajcie, nie rozumiem. Z lekka zakłopotana reprezentacja ŁPO nie bardzo wiedziała jak zareagować na naszą obecność. W ubiegłym roku pokrzykiwali w naszym kierunku „Targowica”. Tym razem radny klubu PiS, Włodzimierz Tomaszewski, spojrzał na koniec w naszym kierunku i powiedział „dobrej niedzieli”.
Podziękowaliśmy uprzejmie. Taka to niedziela we środę. Miły dzień.