Łódź

___
Michalina Engel

 

Ta wiadomość pojawiła się wczoraj wieczorem i zaszokowała nas wszystkich. Na Pl. Defilad w Warszawie podpalił się człowiek. W proteście przeciwko rządom niszczącym nasz kraj.

Pierwsza myśl – niedowierzanie. Druga – jak to, przecież to jeszcze nie ten czas. Nie czas sięgać po tak ostateczne środki! A potem kolejna myśl – może właśnie czas najwyższy…?

Mężczyzna, którego tożsamości nie znamy (a zresztą nie jest ona istotna dla mówienia o czynie, na który się zdobył), a który w ciężkim stanie przebywa teraz w szpitalu, napisał do nas wszystkich list. List ze słynnymi już słowami „Nie czekajcie dłużej!”. Nie pozostawajcie obojętni, działajcie.

Nazwał siebie w tym liście „zwykłym szarym człowiekiem”. A przecież nie jest ani zwykły, ani szary. Jest bohaterem tak mocno wierzącym w Polskę praworządną, demokratyczną, europejską i szanującą ludzką godność, że w innej Polsce nie potrafił, nie chciał dłużej żyć. Jest bohaterem niezależnie od tego, jak oceniamy ten wybór i jego tragiczne konsekwencje – nie tylko dla niego samego, ale też – a może zwłaszcza – dla bliskich mu osób. Jeśli nawet – jak wielu – nie rozumiemy tego wyboru, nie akceptujemy go to i tak zdajemy sobie sprawę, że kierowała tym „zwykłym szarym człowiekiem” wiara w najwyższe wartości.

Z szacunku dla tej wiary i dla niego samego, nie mieliśmy wątpliwości, że nie możemy pozostawić go samotnego w jego walce. Dlatego postanowiliśmy się dziś spotkać i mówić o tym, co się stało. Mówić tym bardziej, że media – nie tylko rządowe – milczą na ten temat lub wspominają o nim gdzieś półgębkiem. Nie możemy się na to zgodzić. Nie możemy pozwolić, by najwyższa ofiara została przemilczana. Spotkaliśmy się na Piotrkowskiej przed siedzibą PiS. Dlatego, że to w proteście przeciwko działaniom tej partii doszło do tej tragedii. Dlatego, że to członkowie i sojusznicy tej partii odpowiadają za niszczenie naszego państwa. Dlatego, że depczą fundamentalne wartości demokratycznego państwa prawa, o które walczyły pokolenia Polaków. I o tej odpowiedzialności, która na nich ciąży musimy im nieustannie przypominać.

Wydrukowaliśmy list i rozdawaliśmy przechodniom. Nie wszyscy reagowali ze zrozumieniem, ale usłyszałam dziś znacznie mniej niż zwykle wrogich komentarzy. Ofiara z życia musiała przemawiać do wyobraźni nawet najbardziej nieprzychylnym nam osób…

Nie było przemówień, nawet krótkich. Nie było też – oczywiście – żadnych okrzyków, żadnego skandowania. Nie po to się dziś zebraliśmy. Odczytaliśmy jedynie list. Bo też niczego więcej nie można już było dodać… Człowiek który go napisał zawarł w nim wszystko to, co nas boli, przeraża, zasmuca i wkurza. Wszystko to, z czym walczymy. Wszystko to, co od dwóch lat dzieje się z Polską. Chciałabym, żeby jego apel dotarł zwłaszcza do tych, którzy dotąd pozostawali obojętni. By ich obudził. By nie czekali dłużej…

Poświęćmy choć krótką myśl Zwykłemu Szaremu Człowiekowi, który nie potrafił dłużej patrzeć na niszczenie demokratycznej wolnej Polski. Nie oceniajmy. Po prostu bądźmy myślami przy nim i przy tych którzy może cierpią teraz wraz z nim. I krzyczmy. Krzyczmy głośno o tym, co się stało i o tym, co napisał w swoim liście. Tylko tyle możemy teraz dla niego zrobić.

Pełna treść listu:

  1. Protestuję przeciwko ograniczaniu przez władzę wolności obywatelskich.
  2. Protestuję przeciwko łamaniu przez rządzących zasad demokracji, w szczególności przeciwko zniszczeniu (w praktyce) Trybunału Konstytucyjnego i niszczeniu systemu niezależnych sądów.
  3. Protestuję przeciwko łamaniu przez władzę prawa, w szczególności Konstytucji RP. Protestuję przeciwko temu, aby ci, którzy są za to odpowiedzialni (m.in. Prezydent) podejmowali jakiekolwiek działania w kierunku zmian w obecnej konstytucji – najpierw niech przestrzegają tej, która obecnie obowiązuje.
  4. Protestuję przeciwko takiemu sprawowaniu władzy, że osoby na najwyższych stanowiskach w państwie realizują polecenia wydawane przez bliżej nieokreślone centrum decyzyjne związane z Prezesem PiS, nieponoszące za swoje decyzje odpowiedzialności. Protestuję przeciwko takiej pracy w Sejmie, kiedy ustawy tworzone są w pośpiechu, bez dyskusji i odpowiednich konsultacji, często po nocach, a potem muszą być prawie od razu poprawiane.
  5. Protestuje przeciwko marginalizowaniu roli Polski na arenie międzynarodowej i ośmieszaniu naszego kraju.
  6. Protestuję przeciwko niszczeniu przyrody, szczególnie przez tych, którzy mają ją chronić (wycinka Puszczy Białowieskiej i innych obszarów cennych przyrodniczo, forowanie lobby łowieckiego, promowanie energetyki opartej na węglu).
  7. Protestuję przeciwko dzieleniu społeczeństwa, umacnianiu i pogłębianiu tych podziałów. W szczególności protestuję przeciwko budowaniu „religii smoleńskiej” i na tym tle dzieleniu ludzi. Protestuję przeciwko seansom nienawiści, jakimi stały się „miesięcznice smoleńskie” i przeciwko językowi nienawiści i ksenofobii wprowadzanemu przed władze do debaty publicznej.
  8. Protestuję przeciwko obsadzaniu wszystkich możliwych do obsadzenia stanowisk swoimi ludźmi, którzy w większości nie mają odpowiednich kwalifikacji.
  9. Protestuję przeciwko pomniejszaniu dokonań, obrzucaniu błotem i niszczeniu autorytetów, takich jak np. Lech Wałęsa, czy byli prezesi TK.
  10. Protestuję przeciwko nadmiernej centralizacji państwa i zmianom prawa dotyczącego samorządów i organizacji pozarządowych zgodnie z doraźnymi potrzebami politycznymi rządzącej partii.
  11. Protestuję przeciwko wrogiemu stosunkowi władzy do imigrantów oraz przeciw dyskryminacji różnych grup mniejszościowych: kobiet, osób homoseksualnych (i innych z LGBT), muzułmanów i innych.
  12. Protestuję przeciwko całkowitemu ubezwłasnowolnieniu telewizji publicznej i niemal całego radia, i zrobieniu z nich tub propagandowych władzy. Szczególnie boli mnie niszczenie (na szczęście jeszcze nie całkowite), Trójki – radia, którego słucham od czasów młodości.
  13. Protestuję przeciwko wykorzystywaniu służb specjalnych, policji i prokuratury do realizacji swoich własnych (partyjnych bądź prywatnych) celów.
  14. Protestuję przeciwko nieprzemyślanej, nieskonsultowanej i nieprzygotowanej reformie oświaty.
  15. Protestuję przeciwko ignorowaniu ogromnych potrzeb służby zdrowia.

Protestów pod adresem obecnych władz mógłbym sformułować dużo więcej, ale skoncentrowałem się na tych, które są najbardziej istotne, godzące w istnienie i funkcjonowanie całego państwa i społeczeństwa.
Nie kieruję żadnych wezwań pod adresem obecnych władz, gdyż uważam, że nic by to nie dało.
Wiele osób mądrzejszych i bardziej znanych ode mnie, podobnie jak wiele instytucji polskich i europejskich wzywało już te władze do różnych działań i niezmiennie te apele były ignorowane, a wzywający obrzucani błotem. Najpewniej i ja za to, co zrobiłem też takim błotem zostanę obrzucony. Ale przynajmniej będę w dobrym towarzystwie.
Natomiast chciałbym żeby Prezes PiS oraz cała PiS-owska nomenklatura przyjęła do wiadomości, że moja śmierć bezpośrednio ich obciąża i że mają moją krew na swoich rękach.
Wezwanie swoje kieruję do wszystkich Polek i Polaków, tych którzy decydują o tym kto rządzi w Polsce, aby przeciwstawili się temu, co robi obecna władza i przeciwko czemu ja protestuję.
I nie dajcie się zwieść temu, że co jakiś czas działalność władz uspokaja się i daje pozór normalności (jak choćby ostatnio) – za kilka dni, czy tygodni znowu będą kontynuować ofensywę, znowu będą łamać prawo. I nigdy nie cofną się i nie oddadzą tego, co już raz zdobyli.
Wprawdzie to już dość wyświechtane powiedzenie, ale bardzo tutaj pasuje: Jeśli nie my, to kto? Kto jak nie my, obywatele ma zrobić porządek w naszym kraju? Jeśli nie teraz, to kiedy?
Każda chwila zwłoki powoduje, że sytuacja w kraju staje się coraz trudniejsza i coraz trudniej będzie wszystko naprawić.
Przede wszystkim wzywam, aby przebudzili się ci, którzy popierają PiS – nawet jeśli podobają się wam postulaty PiS-u, to weźcie pod uwagę. że nie każdy sposób ich realizacji jest dopuszczalny. Realizujcie swoje pomysły w ramach demokratycznego państwa prawa, a nie w taki sposób jak obecnie.
Tych, którzy nie popierają PiS, bo polityka jest im obojętna albo mają inne preferencje, wzywam do działania – nie wystarczy czekać na to co czas przyniesie, nie wystarczy wyrażać niezadowolenia w gronie znajomych, trzeba działać. A form możliwości jest naprawdę dużo.
Proszę was jednak, pamiętajcie, że wyborcy PiS to nasze matki, bracia, sąsiedzi, przyjaciele i koledzy. Nie chodzi o to żeby toczyć z nimi wojnę (tego właśnie by chciał PiS) ani „nawrócić ich” (bo to naiwne), ale o to, aby swoje poglądy realizowali zgodnie z prawem i zasadami demokracji. Być może wystarczy zmiana kierownictwa partii.
Ja, zwykły, szary człowiek, taki jak wy, wzywam was wszystkich – nie czekajcie dłużej. Trzeba zmienić tę władzę jak najszybciej, zanim doszczętnie zniszczy nasz kraj; zanim całkowicie pozbawi nas wolności.
A ja wolność kocham ponad wszystko. Dlatego postanowiłem dokonać samospalenia i mam nadzieję, że moja śmierć wstrząśnie sumieniami wielu osób, że społeczeństwo się obudzi i że nie będziecie czekać, aż wszystko zrobią za was politycy – bo nic nie zrobią!
Obudźcie się! Jeszcze nie jest za późno!

O PROTEŚCIE W MEDIACH:
TOYA TV >

Gazeta Wyborcza >>


___
Ewa Kruszyńska

Milczący protest w Zgierzu

20 października o godzinie 17.30 spotkaliśmy się w Zgierzu pod biurem PiS-u, aby w ciszy i skupieniu wyrazić swój ból z powodu tragedii, która wydarzyła się wczoraj w Warszawie pod PKiN.

Osoby z różnych środowisk stanęły ramię w ramię, trzymając w dłoniach manifest polityczny „zwykłego, szarego człowieka”, list, który mężczyzna, dla którego wolność, demokracja i tolerancja są tak wielkimi wartościami, że w ich obronie targnął się na własne życie, napisał i o którego udostępnianie prosił.

Stanęliśmy w szeregu, trzymając w dłoniach list oraz wezwanie do ludzi: Ja, zwykły, szary człowiek, taki jak wy, wzywam was wszystkich – nie czekajcie dłużej!

Nie było kierowcy, który na nasz widok nie przyhamowałby, aby przeczytać to wezwanie, nie było przechodnia, który nie przypatrywałby się nam z zainteresowaniem.

Nawet w biurze PiS-u otworzyło się okno, przez które wysunęła się ręka z aparatem, aby zrobić nam zdjęcie.

Po zakończeniu naszej spontanicznej pikiety podeszliśmy do asystenta posła Marka Matuszewskiego, którego ciekawość wygoniła aż pod bramę, aby wręczyć mu manifest szarego człowieka z prośbą o przekazanie go posłowi.

Kilkanaście minut po naszym spotkaniu pod biuro PiS-u podjechała policja.


Sieradz

Milczący Protest odbył się także w Sieradzu.