Niezwykły, niesamowity i nieprawdopodobny był ten kolejny 49. Błysk Budzik. Jeszcze nigdy nie odbywał się tak daleko od Łodzi. Jeszcze nigdy nie trwał aż dwa dni. I jeszcze nigdy nie wzięło w nim udziału tak wiele różnych osób z różnych stron Polski….i nawet Czech.

Jeszcze nigdy Budzik nie miał takiej siły rażenia!!

Jak to się stało?

Jest taka czeska grupa Kaputin, grupa, która niekonwencjonalnymi metodami walczy o demokrację i występuję przeciwko putinistom i populistom. I ta właśnie grupa wpadła na genialny pomysł, aby przejąć od niemieckiego artysty Jaques’a Tilly’ego jego dzieło przedstawiające liść demokracji pożerany przez populistyczne szkodniki o konkretnych nazwiskach i pojeździć z nim przed wyborami po kraju budząc ludzi, nawołując do udziału w wyborach i niegłosowania na populistów takich jak Babiš czy T. Okamura.

My, ludzie z różnych środowisk i opcji, postanowiliśmy odebrać tę instalację od Czechów, spolonizować ją trochę i wyruszyć w trasę po Polsce.

Oczywiście nasza grupa Błysk Budzik po prostu musiała się do tej akcji przyłączyć i wpisać ją we własne plany. Przecież dokładnie taki jest nasz cel: obudzić ludzi i nakłonić ich do udziału w wyborach.

Nic dziwnego więc, że w tę sobotę zamiast jechać gdzieś w województwo łódzkie, pojechaliśmy do Cieszyna, miasta symbolu czesko-polskich stosunków, gdzie miał mieć miesce uroczysty start trasy Gąsienice Tour PL 2017. Szczęście sprzyjało nam od początku. Wjeżdżając do miasta ujrzałyśmy przed sobą naszą instalację, którą dotychczas znałyśmy wyłącznie z internetu. Liść demokracji majestatycznie jechał ulicami wzbudzając wśród przechodniów ogromne zainteresowanie. Nie było człowieka, który na jej widok nie przystanąłby, nie wyjął komórki i nie zrobił zdjęcia. Podobnie było na cieszyńskim rynku, gdzie miało miejsce główne wydarzenie. Happening zrobił niezwykłe wrażenie tak na mieszkańcach, jak i na turystach. Rozdaliśmy mnóstwo ulotek nakłaniających do udziału w wyborach i wskazujących różnice między populizmem a demokracją. Przeprowadziliśmy sporo rozmów, w tym również z nauczycielkami, które prowadziły wycieczki oraz ich uczniami, przekonując, że jest to wspaniała okazja do lekcji wychowania obywatelskiego.

Po przerwie na obiad, o siedemnastej, wraz z jedną z bohaterek ostatnich dni, Gabrielą Lazarek, ponownie stanęliśmy na rynku, tym razem pod siedzibą PiS-u, by wspólnie, przy słowach preambuły do konstytucji i dźwiękach „Prostego przekazu” Konrada Materny oraz „Kocham wolność” Chłopców z Placu Broni oddać pamięć Piotrowi Szczęsnemu i spełnić Jego ostatnią wolę czytając słowa Jego listu.

I ta akcja wywołała wielkie poruszenie wśród mieszkańców Cieszyna. Do tego stopnia, że ludzie bawiący się w restauracjach przerwali zabawę i stanęli w oknach przyglądając się temu, co dzieje się na rynku. Ale oddaję teraz głos samej Gabrysi:

…reakcje zatrzymujących się mieszkańców w skupieniu czytających z kartek słowa manifestu Piotra przy rozbrzmiewających na dużej przestrzeni słowach Preambuły Konstytucji, na bardzo długo pozostaną w mej pamięci, to okazało się, że to jeszcze nie wszystko co się przez te dwa dni wydarzy. Obserwowanie reakcji mieszkańców, wręcz odczuwanie emocji, które niosły te słowa było niezwykłym doświadczeniem…

I może jeszcze członkowi czeskiej grupy Kaputin, Tomaszowi Peszyńskiemu:

Moja „służbowa podróż” do Polski była dla mnie niezwykłym przeżyciem, inspirującym i wzbogacającym. Mam mnóstwo nowych kontaktów, nowych przyjaźni, pomysłów i inspiracji. Wryło mi się to w pamięć.
Chcę zacząć od nowa swoją działalność… wiele rzeczy zrozumiałem i nauczyłem się. Spojrzałem na to nasze praskie podwórko z większej perspektywy. Polecam każdemu aktywiście „staż” w Polsce. Polscy aktywiści nie są doskonali, ale możemy się od nich wiele nauczyć i mogą nas oni wielce ubogacić… Musimy się otworzyć się na międzynarodową współpracę w Europie.

 Tomasz ma rację. Współpracujmy!! Bo ważny jest cel!

W niedzielę było jeszcze wiele rozmów. I w Polsce i w Czechach. W drodze powrotnej zatrzymywaliśmy się w wielu miejscach na prowincji. Dlaczego? Bo…

Warto budzić ludzi!!

___

Ewa Kruszyńska